Władza spotyka się z przedsiębiorcami
2015-02-06 08:44:20(ost. akt: 2015-02-06 08:47:27)
Około 50 przedsiębiorców z terenu gminy Rozogi spotkało się w urzędzie gminy, by wspólnie z władzami przygotować strategię rozwoju. – Chcemy opracować plan, który pozwoli przyciągnąć do nas dużych inwestorów, którzy zapewnią nowe miejsca pracy – mówi Zbiegniew Kudrzycki, wójt gminy.
Na terenie gminy Rozogi działa 136 przedsiębiorców. Około 50 z nich w ubiegłym tygodniu spotkało się w urzędzie by wspólnie z wójtem omówić strategię rozwoju gminy. – W tym roku przystąpiliśmy do opracowania takiego dokumentu. Wcześniej gmina przygotowywała podobne plany, jednak my wzorowaliśmy się na powiecie i ich strategii rozwoju – mówi Zbigniew Kudrzycki, wójt gminy. – W najbliższym czasie będziemy wybierali odpowiednie tereny, następnie doprowadzimy do nich media i zbudujemy infrastrukturę – dodaje.
Jakie są bolączki rozowskich przedsiębiorców? – Pierwszym postulatem była prośba by wspierać lokalne firmy poprzez zlecanie im różnych zadań, oczywiście jeżeli jest to możliwe i przepisy na to pozwalają. Drugim ważnym punktem dyskusji było powołanie Rady Przedsiębiorców Gminy Rozogi, z którą będzie można konsultować sprawy związane z działalnością gospodarczą – mówi wójt. – Mamy najwięcej firm drzewnych, zaraz po nich znajdują się usługi m.in. budowlane. Chcielibyśmy przyciągnąć do nas duże zakłady, bo to zmniejszyłoby bezrobocie – dodaje.
Jak się jednak okazuje problemem nie jest wizja, ale brak wolnych terenów. – Gmina jako właściciel nie posiada żadnych wolnych terenów, które można przeznaczyć pod inwestycje, dlatego prawdopodobnie będziemy musieli odkupić tereny i na nich zrealizować plan – mówi włodarz.
Jakie są bolączki rozowskich przedsiębiorców? – Pierwszym postulatem była prośba by wspierać lokalne firmy poprzez zlecanie im różnych zadań, oczywiście jeżeli jest to możliwe i przepisy na to pozwalają. Drugim ważnym punktem dyskusji było powołanie Rady Przedsiębiorców Gminy Rozogi, z którą będzie można konsultować sprawy związane z działalnością gospodarczą – mówi wójt. – Mamy najwięcej firm drzewnych, zaraz po nich znajdują się usługi m.in. budowlane. Chcielibyśmy przyciągnąć do nas duże zakłady, bo to zmniejszyłoby bezrobocie – dodaje.
Jak się jednak okazuje problemem nie jest wizja, ale brak wolnych terenów. – Gmina jako właściciel nie posiada żadnych wolnych terenów, które można przeznaczyć pod inwestycje, dlatego prawdopodobnie będziemy musieli odkupić tereny i na nich zrealizować plan – mówi włodarz.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez